W czasie polsko - węgierskiej Szkoły Liderów Uniwersytetu Letniego w Krasiczynie wystąpienie na temat przyszłości Europy i roli młodych wygłosiła Zsófia Rácz, podsekretarz stanu ds.młodzieży (Fiatalokért Felelős Helyettes Államtitkár) w Ministerstwie Zasobów Ludzkich (Emberi Erőforrások Minisztériuma).
W swoim przemówieniu zwróciła uwagę, na to, że w Europie celem nie może być stworzenie homogenicznej masy i chociaż próbuje się traktować państwa narodowe jako przeżytek, to są takie państwa, które się na to nie godzą. Podkreśliła również, że nastąpiła erozja samego pojęcia nacjonalizm, poprzez uproszczoną asocjację z III Rzeszą, ale bycia nacjonalistą nie można, żadną miarą, porównywać z narodowym socjalizmem. Wskazała, że w Unii Europejskiej podkreśla się bogactwo w różnorodności, ale dziś Polska i Węgry są krytykowane za odmienne poglądy. Przypomniała, że warto spojrzeć na to, że Unia tworzona była na wartościach chrześcijańskiej demokracji, której przedstawicielami byli jej założyciele Robert Schuman i Konrad Adenauer. Dla Polaków i Węgrów oczywiste jest oparcie się o wartości chrześcijańskie. Chrześcijaństwo nie jest abstrakcją, ale fundamentem, w ramach którego, należy oprzeć się również o świętość Rodziny, rodzicielstwa. Jak mówił Robert Schuman Europa albo będzie chrześcijańska, albo jej nie będzie wcale. Sekretarz podkreśliła także odpowiedzialność młodych za zajmowania się polityką i publicystyką. Wskazała, że należy patrzeć dalej niż na własne, prywatne interesy, ale na rodzinę, na cały naród. Zwróciła uwagę, że chrześcijańscy konserwatyści, mają dzisiaj trudniej, gdyż nie upraszczają problemów świata, nie ogłupiają. Konserwatyści najpierw chcą temat przemyśleć, zaś liberałowie wpierw uderzają, a dopiero potem zadają pytania. Stwierdziła, że zderzania się z takim podejściem boli. Podkreśliła, że w dzisiejszych czasach przedefiniowano prawa człowieka, grając na emocjach, wmawiając, że każdy ma prawo do wszystkiego, wszystko wolno, ale to przez obracanie znaczenia pojęć prowadzi do dyktatury relatywizmu. Na sugestię, że prawica być może popełniła jakieś błędy i oddała pole rywalizacji na wielu frontach, odpowiedziała, że może tak być, ale jeżeli konserwatyści zachwieją się w swoich poglądach i przyjmą lewicową agendę, to będzie po nich. Na pytanie jak przyciągać do wartości konserwatywnych osoby nieprzekonane, stwierdziła, że przykładem, inspiracją, wytworzeniem ciekawości. Zaapelowała, do młodych, by zajmowali poważne stanowiska, twardo stali przy wartościach, w które wierzą, bronili ich i nie bali się i nie dali zastraszyć, ponieważ nie można wpuścić wroga na swoje terytorium. Zachęciła też do tego, że jeśli jest się Chrześcijaninem, to by trzymać się chrześcijańskich wartości. Wieńcząc wypowiedź podkreśliła, w odniesieniu do przyszłości kontynentu, że młodzi chcą przede wszystkim mądrzejszej Europy.
W kontekście tej wypowiedzi, jak i innych w trakcie spotkań można wysnuć wniosek, że wzrasta częstotliwość korzystania z internetu, mediów społecznościowych, bazujących na krótkich komunikatach, przy jednoczesnym spadku czytelnictwa. W takich warunkach lewicowe komunikaty upraszczające rzeczywistość, tłumaczące złożone zagadnienia jednym postem, komentarzem, czy obrazkiem trafiają na podatny grunt. Nijak to się ma jednak do autentycznej analizy konkretnych sytuacji. W tym wymiarze prawicowy przekaz musi bazować na zachęcie do merytorycznego i bardziej wymagającego wejścia w tematykę, która pozwoli na rzetelne spojrzenie na wydarzenia, przy jednoczesnym wzbudzeniu zainteresowania wśród młodych. Jest to wyzwaniem nadchodzących czasów. Wygląda jednak na to, że na przekór modzie zwięzłych wiadomości wskazane jest budowanie kultury czytelnictwa, analizy i opartych o to dyskusji.
Zsófii Rácz, z którą była możliwość rozmowy o perspektywach polsko - węgierskiej współpracy młodzieży oraz pozostałym prelegentom za energiczne wystąpienia i spotkanie, Bóg zapłać!
Autor: Piotr W. Motyka, "Igen!" Blog Polsko - Wegierski, BTO, RP 2021.
Komentarze
Prześlij komentarz